Od 1789 roku Francją targała okrutna rewolucja. Już przed rewoltą jakobinów kraj pogrążony był w kryzysie, a nieodpowiedzialna polityka rewolucjonistów z roku na rok coraz bardziej pogrążała kraj w chaosie. Miasto Lyon równie boleśnie przeżywało trwający kryzys. Manufaktury i mniejsze zakłady pracy upadały, a tysiące robotników traciło pracę, przez co wiele francuskich rodzin dochodziło do granic ubóstwa. Nędza i niestabilność wywołały w latach 1789-1790 serię zamieszek. Niesprawiedliwy system podatkowy szczególnie uderzał w biednych mieszkańców miasta, którzy stanowili większość. Początkowo wierzono, że Stany Generalne, a potem Konstytuanta zajmą się problemami niższych warstw społecznych, lecz skończyło się jedynie na pięknych hasłach.
Chociaż Lyon był pod władzą rojalistów pod przywództwem Louis François Perrin de Précy, w mieście powstały liczne kluby polityczne wzorowane na jakobinach. Na czele rewolucjonistów w mieście stanął radykał Marie Joseph Chalier. Zarządali utworzenie w mieście Komitetu Rewolucyjnego, co wywołało kolejne protesty, jednak po perturbacjach społeczno-politycznych ostatecznie merem został Antoine Bertrand, zwolennik Chaliera. W tym czasie utworzono piekarnię miejską, opodatkowano żywność, powołano Armię Rewolucyjną oraz ogłoszono kontrybucję od bogatych mieszkańców na łączną sumę 6 mln asygnat.
Te decyzje uruchomiły kontrofensywę rojalistów. Żyrondyści uzyskali w Konwencie unieważnienie dekretów rewolucyjnych władz Lyonu. Podjęto decyzję o obaleniu Bertranda i Chaliera, którego aresztowano w nocy. Władza wróciła w ręce rojalistów i żyrondystów, a Lyon przyłączył się do powstania federalistów, które było wynikiem centralizacji władzy państwa w rękach jakobinów i wyrzucenia żyrondystów z Konwentu.
Konwent wysłał do Lyonu swojego przedstawiciela, lecz władze miasta odmówiło mu nawet zakwaterowania. Rewolucjoniści wezwali Lyon do podporządkowania się armii oraz Republice. Apele zostały całkowicie zignorowane, więc Konwent zdymisjonował przywódców Lyonu, odebrał ich majątki oraz nakazał im opuszczenie miasta. Jednocześnie wydano rozkaz, aby Armia Alp „przywróciła władze Republiki” w Lyonie.
W związku z zaostrzeniem konfliktu, Chaliera skazano na śmierć i zgilotynowano go dnia następnego, 17 lipca 1793 roku. Inna liońska jakobinka popełnia samobójstwo w więzieniu, a 31 lipca stracono dowódcę wojsk komuny, z czasem nawet umiarkowani republikanie we władzach miasta byli zastępowani przez rojalistów. Armia Alp pod dowództwem Kellermann’a została zatrzymana przez ofensywę armii sardyńsko-piemonckiej w Sabaudii. Jednak od 10 sierpnia armia rewolucji ruszyła bezpośrednio na Lyon.
Podczas oblężenia Lyonu wydano specjalne pieniądze zastępcze (oblężnicze). Kasa Patriotyczna Lyonu (Caisse Patriotique de Lyon) wyemitowała banknoty o nominałach 25 i 50 sous oraz 5 i 20 livrów. Papier jest czerpany i stosunkowo gruby, w porównaniu do standardowych asygnat rewolucyjnych. Nadruk został wykonany najprawdopodobniej za pomocą czegoś w stylu ruchomej czcionki. Takie wnioski można wyciągnąć po oględzinach ramki na awersie. Jest wykonana z osobnych bloków, a każdy z bloków wydaje się być niedokładnie spasowany do bloków sąsiednich. Wskazuje to na brak jednolitej matrycy. Podobny typ druku występuje na polskim banknocie z insurekcji kościuszkowskiej. W okolicach prawego dolnego narożnika na każdym banknocie widnieje pięknie wytłoczona, sucha pieczęć, która przedstawia dwie armaty, kule armatnie, flagi, fasces oraz czapkę wolności.






Test na awersie sous to:
SIEGE DE LYON
Bon pour VINGT-CINQ Sous
A rembourser Assignats de 25 livres a 400 livres
OBLĘŻENIE LYONU
Bon na dwadziścia pięć sous
Do spłaty Asygnat od 25 livrów do 400 livrów
A na Livrach natomiast występuje tekst:
SUBVENTION CIVIQUE
A echanger par somme de 400 livres contre Assignats
DOTACJA OBYWATELSKA
Do wymiany za sumę 400 livrów w asygnatach
22 września 1793 roku rozpoczęło się bombardowanie miasta za pomocą kul armatnich, a w południe 9 października Lyon skapitulował. Po zwycięstwie Konwent wydał dekret, na mocy którego Lyon miał stracić swoją nazwę i będzie się nazywał „Ville-Affranchie” (Miasto Wyzwolone). Domy zamieszkałe przez bogatych mieszkańców miały zostać wyburzone, a na ruinach Lyonu miała zostać wzniesiona kolumna z napisem: „Lyon wypowiedział wojnę wolności, Lyonu już nie ma.” (Lyon fit la guerre à la liberté, Lyon n’est plus), aby ukarać rojalistów. Jednak ostatecznie wyburzono tylko około 50 domów. Zmieniono również nazwy wielu ulic i placów na nazwy związane z rewolucją i jej przywódcami. W ten sposób zakończył się bunt Lyonu, który łączy się z historią powstań wandejskich skierowanych przeciwko Rewolucji, ale o tym w innym artykule.